Podczas mojej nieobecności troszkę się tego zebrało!
Była masa z kisielu, z której dzieciaki zrobiły kwiatki i przedziwne stworki.
Następnie wspólnymi siłami wykonaliśmy ogromne drzewko(szczęścia oczywiście), a na nim motylki i biedronki.
Zaczęliśmy też przygotowywać ozdoby niezbędne na „Dzień Pszczółek”.
Powstały również kolejne laleczki z butelek. Ta ostatnia ze względu na rozmiary przypomina epokę rubensowską :).
Oby tak dalej dzieci uczestniczyły w naszych zajęciach plastycznych i manualnych.
A uwierzcie mi!!! Pomysłów mamy co niemiara!!!!
Do zobaczenia w kolejnej odsłonie 🙂